Kiedy używamy a an the
W końcu przyszedł czas na jedną z najbardziej znienawidzonych rzeczy dla uczniów: przedimki. Może sama gramatyczna nazwa wam nie mówi, ale jeśli napiszemy a/an i the to jak najbardziej. Nie jest to dla nas proste bo w języku polskim to nie istnieje. Na upartego można powiedzieć że słowa takie jak jakiś/ten zastępują nam tę funkcję językową, ale jednak używamy tego trochę inaczej. Pokrótce wyjaśnialiśmy to zagadnienie już we wpisie dotyczącym some i any, ale czas zapoznać się z różnicami dogłębniej.
Najpierw wytłumaczmy sobie a/an. Ogólnie rzecz ujmując używamy tego przedimka, kiedy po raz pierwszy wspominamy o jakiejś rzeczy, albo niesprecyzowany przedmiot, “jakiś” przedmiot. Słowo to będzie stało przed rzeczownikami:
I saw a clown with balloons in the park.
I don’t have a microwave at home
W pierwszym zdaniu wspominamy o czymś po raz pierwszy. W tym drugim nie mówimy o konkretnej mikrofalówce, tylko “jakiejś” mikrofalówce.
Ok, ale o co w takim razie chodzi z a i an? Są one tym samym, ale “an” postawimy przed słowem zaczynającym się na samogłoskę. Niekoniecznie musi to dotyczyć zapisu słowa – będzie dla nas ważny pierwszy dźwięk jaki wymawiamy w tym słowie:
an honest man
a green apple
W słowie “honest” litera H jest nieme i zaczynamy od O. Przy okazji pokazaliśmy wam tymi przykładami, że gdy przed rzeczownikiem jest przymiotnik to a/an dostosujemy do przymiotnika a nie rzeczownika.
Sytuacja z “the” jest trochę prostsza bo mamy tylko jedno słowo do wyboru. Dodatkowo będziemy tutaj mówić o rzeczach, o których wcześniej wspominaliśmy albo są znane rozmówcom. Będą więc to konkretne przedmioty:
The clown I saw in the park was wearing big yellow shoes.
The microwave you showed me was too expensive.
W pierwszym zdaniu mówimy o konkretnym clownie (o którym już wspomnieliśmy kilka linijek wyżej). W drugim mówimy o konkretnej mikrofalówce (tej, którą pokazała nam druga osoba). Jeśli więc w swojej wypowiedzi wspominacie po raz pierwszy o czymś, w drugim zdaniu o tej samej rzeczy użyjecie już “the” bo rzecz ta przestała już być nowa i nieznana. Jeżeli też wspominacie o czymś, o czym druga osoba dobrze już wie również użyjecie “the”.
Są to te najbardziej ogólne zasady, bo jest oczywiście jeszcze kilka kwestii:
- przed nazwami zawodów stawiamy “a/an” np. He is a doctor
- przed nazwami posiłków nie stawiamy nic np. We ate dinner at an Italian restaurant
- przed słońcem i księżycem (tym ziemskim) stawiamy “the” np. The sun was shining bright
- przed nazwami niektórych krajów stawiamy “the” np. the UK, the USA, the Netherlands
- przed słowami opisującymi ogólny koncept a nie nieokreśloną/określoną rzecz nie stawiamy nic np. Mountain bicycles are really expensive (mówimy tutaj o tych rowerach ogólnie; nie mówimy o jakichś konkretnych rowerach danej firmy). Children and elderly people can enter the museum for free. Skyscrapers are really scary.
Są też oczywiście różne idiomy czy też struktury gramatyczne w których przedimki mogą mieć swoje własne zasady działania. Trzeba zwracać na to uwagę przy nauce, aby nie popełnić błędu.
Teraz powinniście wiedzieć już kiedy używamy a an the 🙂 Może to być przytłaczające ale trening czyni mistrza! Na pewno dacie sobie z tym radę.